Oto 10 rzeczy, które odkryliśmy na temat łykawości od czasu publikacji naszego ostatniego przeglądu badań.


horse cribbing

Łykawość –to rytmiczne, powtarzalne zachowanie, które wydaje się pozbawione celu.  | The Horse Staff

Czego naukowcy dowiedzieli się o tym trudnym do zrozumienia i frustrującym stereotypowym zachowaniu u koni?

Hup. Huuupp. <pauza> Huuuppp. Jeśli w twojej stajni słyszysz dźwięki przypominające skrzek ropuchy, najprawdopodobniej masz do czynienia z koniem łykawym. Konie te chwytają zębami twardą powierzchnię, np. drewno, po czym odchylają głowę, zasysając powietrze przez jamę ustno-gardłową. Powoduje to charakterystyczny, chrapliwy, skrzeczący dźwięk.

Łykawość, to rytmiczne, powtarzalne zachowanie, które wydaje się nie mieć żadnego celu. W ten sposób wpisuje się w definicję zachowania stereotypowego (stereotypii). Jednak choć łykawość może wydawać się bezużyteczna, nie oznacza to, że nie wywołuje żadnych szkód. W dłuższej perspektywie wiąże się z nieprawidłowym ścieraniem zębów, a potencjalnie również z gorszą kondycją fizyczną, słabszymi wynikami w pracy, problemami żołądkowo-jelitowymi oraz niszczeniem struktury stajni.

Jak mówi dr Sebastian McBride, wykładowca nauk biologicznych na Uniwersytecie Aberystwyth w Walii, naukowcy duskutują o łykawości już od ponad 400 lat. Już w XIX wieku zaczęto wskazywać udomowienie koni jako główną przyczynę tego zjawiska, choć do dziś nie do końca wiadomo, dlaczego warunki życia domowego miałyby wywoływać takie zachowanie.

Od tego czasu badacze coraz głębiej analizują to zjawisko, badając anatomię mózgu, genetykę, potencjalne przyczyny, konsekwencje zdrowotne, aspekty dobrostanu oraz metody leczenia. Z każdą dekadą dowiadujemy się więcej na temat przyczyn, mechanizmów oraz skutków łykawości u koni, ale także u ludzi i innych zwierząt. Oto, co nowego odkryto od ostatniego przeglądu badań osiem lat temu.

 


1. Łykawość to mechanizm radzenia sobie ze stresem, a nie „wada”.

Większość badań wskazuje, że konie rozwijają łykawość i inne stereotypie pod wpływem intensywnego i/lub długotrwałego stresu – tłumaczy dr Jéssica Carvalho Seabra z Uniwersytetu Federalnego w Paraná (Brazylia) i Colorado State University (USA). W 2021 roku dr Seabra przeprowadziła przegląd systematyczny badań dotyczących czynników wpływających na rozwój nieprawidłowych zachowań u 18 863 koni.

Jej badania wykazały, że ludzie często nie zdają sobie sprawy, iż to właśnie stres wynikający z życia w warunkach domowych prowokuje rozwój stereotypii. Nawet luksusowa stajnia może być dla konia miejscem „samotnego więzienia”, jeśli nie uwzględnia jego naturalnych potrzeb, takich jak życie w stadzie czy swobodne poruszanie się. Ponadto tradycyjne odsadzenie źrebiąt w wieku sześciu miesięcy jest dla koni ogromnym stresem, podczas gdy w warunkach naturalnych proces karmienia przez matkę trwa znacznie dłużej.

„To problem, ponieważ osoby z branży jeździeckiej lubią tradycje” – mówi Seabra. „Chcą hodować konie tak, jak robili to ich przodkowie. Można trafić do bardzo eleganckiej stajni, która ma wspaniałe udogodnienia, ale brakuje jej podstawowych rzeczy z punktu widzenia koni”.

Z kolei badaczki ze Szwajcarii, dr Elodie Briefer i dr Sabrina Briefer Freymond, od ponad dekady zajmują się badaniem łykawości. W swoich pracach wykazały, że konie łykawe mają niższy poziom kortyzolu (hormonu stresu) niż konie bez stereotypii, jeśli mogą wykonywać łykanie podczas nauki złożonych zadań. Wyniki te potwierdzają, że łykawość może być mechanizmem radzenia sobie ze stresem.

Co ważne, łykawość – podobnie jak inne stereotypie – nie powinna być nazywana „wadą” czy „złośliwością”. Jest to pozornie bezcelowe zachowanie, ale koń nie jest „niegrzeczny”. Znalazł jedynie sposób, aby radzić sobie z doświadczanym stresem.

„Ludzie wydają się uważać, że łykawość jest w jakiś sposób moralnie niewłaściwa” – mówi dr Katherine Houpt z Cornell University. „Ale nawet gdyby zwierzęta mogły robić coś moralnie złego, łykawość zdecydowanie do tego nie należy”.


2. Łykawość dosłownie zmienia mózg konia.

Stereotypie, takie jak łykawość, są związane z zaburzeniami funkcjonowania dopaminy – neuroprzekaźnika, który odgrywa kluczową rolę w procesach uczenia się. Wyrzuty dopaminy w części zwojów podstawy mózgu, wzmacniają proces uczenia się ale i tworzenia nawyków. Jednak stres może zakłócać uwalnianie dopaminy, szczególnie u osobników „nadmiernie zmotywowanych”, wyjaśnia McBride. Może to prowadzić do trwałych zmian fizycznych w tej części mózgu.

Te trwałe zmiany w mózgu mogą tłumaczyć, dlaczego konie łykawe – podobnie jak inne osobniki złożonych stereotypii ruchowych – rzadko przestają wykonywać swoje stereotypie po ich rozpoczęciu, tłumaczy Seabra. „Gdy raz nastąpi uszkodzenie, nie ma już możliwości powrotu do pierwotnego stanu”.

W ostatnich latach badacze zajęli się także analizą mózgów ludzi i myszy z tendencją do stereotypii. U ludzi z autyzmem aż 44% doświadcza stereotypii, takich jak machanie rękami czy ich obracanie. Badania wskazują na dwa dodatkowe związki chemiczne – kwas gamma-aminomasłowy (GABA) i acetylocholinę – które mogą być zaangażowane w rozwój stereotypii, mówi dr Thomas Fernandez z Yale University.

Na funkcjonowanie mózgu może także wpływać grelina – peptyd produkowany w żołądku, który może przenikać do mózgu przez układ krążenia – wyjaśnia dr Carissa Wickens z Uniwersytetu Florydy. Cytując przegląd z 2017 roku dotyczący ludzi i gryzoni, wskazuje, że grelina – której poziom jest wyższy u koni łykawych – odgrywa rolę w osi jelitowo-mózgowej i reguluje apetyt, motorykę jelit, stres oraz zachowania lękowe.

W Wielkiej Brytanii badacze odkryli, że konie łykawe rzadziej mrugają i częściej zmieniają aktywności niż konie wolne od stereotypii. Wyniki te stanowią dodatkowy dowód na to, że zwoje podstawy mózgów koni łykawych funkcjonują inaczej niż u pozostałych koni.

3. Łykawość ma komponent genetyczny.

Naukowcy od dawna podejrzewają, że łykawość ma częściowo podłoże dziedziczne, ponieważ występuje częściej u koni pełnej krwi angielskiej i ras gorącokrwistych, a nawet w określonych liniach rodzinnych – wyjaśnia dr Carissa Wickens.

Jednak wstępne analizy genomowe przeprowadzone w 2014 roku nie przyniosły rezultatów. Nie udało się wówczas znaleźć żadnych powiązań między łykawością a ośmioma podejrzewanymi genami. Od tego czasu nie opublikowano nowych badań na ten temat, ale nie oznacza to, że „gen łykawości” nie istnieje – tłumaczy Wickens. Naukowcy nie zbadali jeszcze innych potencjalnych genów, takich jak te kontrolujące receptory dopaminy czy GABA (kwasu gamma-aminomasłowego).

Dla dr Katherine Houpt to kluczowa zagadka do rozwiązania. „Jestem pewna, że to genetyczne” – mówi. „Po prostu jeszcze tego nie odkryliśmy”.

Dr Seabra, przekonana o genetycznym podłożu łykawości, sugeruje nawet zaprzestanie rozmnażania koni z tym zachowaniem. „Istnieje możliwość przekazania tej genetycznej predyspozycji potomstwu” – podkreśla.


Dodatki do paszy bazowej Fiber Energy i Fiber Optima sprawdzą się u koni wrzodowych i z tendencjami do ochwatu, a dzięki swojej strukturze zachęcają do długiego przeżuwania. Więcej 


Łykawość ma powiązania z mikrobiomem jelitowym i poziomem przeciwutleniaczy.

W ciągu ostatnich ośmiu lat naukowcy z całego świata coraz częściej łączyli mikrobiom jelitowy (ekosystem mikroorganizmów w jelitach) ze zdrowiem psychicznym. Ich odkrycia mocno wspierają koncepcję „osi mikrobiota-jelita-mózg” – oznacza to, że mózg i przewód pokarmowy są ze sobą silnie powiązane.

Zespół dr Wickens badał mikrobiom przewodu pokarmowego u czterech koni łykawych i czterech koni bez tego zachowania. Odkryli, że konie łykawe miały większą ilość bakterii patogennych w kale, co sugeruje większą ich obecność również w jelicie grubym. Może to być związane ze stresem, który prowokuje nadnercza do uwalniania noradrenaliny i adrenaliny do krwi, a te szybko docierają do przewodu pokarmowego. Obecność tych neuroprzekaźników może zakłócać równowagę zdrowego mikrobiomu – wyjaśnia Wickens.

Tymczasem irańscy badacze odkryli, że poziom przeciwutleniaczy we krwi był niższy u koni łykawych niż u tych, które nie przejawiały tego zachowania. Sugeruje to, że stres oksydacyjny może odgrywać rolę w patologii łykawości. Naukowcy zalecają dalsze badania, które mogą w przyszłości doprowadzić do identyfikacji biomarkerów i skutecznych metod leczenia łykawości.


Łykawość może nie być bezpośrednio związana z kwasem żołądkowym (i wrzodami żołądka).

Dwadzieścia lat temu naukowcy intensywnie badali powiązania między łykawością a kwasem żołądkowym i wrzodami żołądka. Dane sugerowały, że pH w żołądkach koni łykawych było bardziej kwaśne, a badacze podejrzewali, że łykawość zwiększa produkcję śliny, działając jako bufor samoleczący – choć niewystarczający, aby pH osiągnęło poziom taki, jak u koni niełykawych.

Jednak naukowcy zgadzają się, że „mechanizm pozostaje niejasny”. Częściowo wynika to z tego, że w 2012 roku dr Houpt potwierdziła, iż konie łykawe nie wydzielają więcej śliny niż konie bez stereotypii. Z kolei w 2013 roku dr Wickens wykazała, że zespół wrzodów żołądkowych u koni (EGUS) nie występował częściej u koni łykawych, choć miały one wyższą reakcję gastrynową w surowicy po spożyciu skoncentrowanych pasz. Sugeruje to, że konie łykawe mogą mieć zmienioną fizjologię przewodu pokarmowego – dodaje.

W 2019 roku dr Simon Daniels z Królewskiego Uniwersytetu Rolniczego w Cirencester w Wielkiej Brytanii porównał żołądki martwych koni łykawych i tych bez stereotypii. Nie znalazł jednak różnic anatomicznych ani fizjologicznych. Jego zespół doszedł do wniosku, że łykawość i wrzody żołądka mogą nie być bezpośrednio ze sobą powiązane. Zamiast tego oba te stany mogą wynikać z tej samej przyczyny: stresu.

Pasze Bazowe Horse&Nature to idealne rozwiązanie dla koni, które nie potrzebują dodatkowej energii. Jednocześnie pasze te zaspokajają podstawowe zapotrzebowanie żywieniowe. Sprawdzi się u koni wrzodowych, a jeśli koń ma problem z uzębieniem wybierz bazę na mokro. Więcej...

 


6. Łykawość może być związana z innymi zagrożeniami zdrowotnymi, w tym kolką.

Konie kłykawe z reguły stopniowo ścierają siekacze, co może negatywnie wpływać na zdrowie zębów i prawidłowe spożycie paszy – wskazują badacze. Niektórzy naukowcy zidentyfikowali także łykawość jako czynnik ryzyka osteoartrozy stawu skroniowo-gnykowego, znajdującego się za gardłem.

Ogólnie rzecz biorąc, badacze zgadzają się, że konie łykawe są bardziej podatne na kolkę. Jednak dokładny związek między łykawością a kolką nie został jeszcze wyjaśniony.

Niektórzy, jak dr Houpt – która podczas swoich badań obserwowała wiele przypadków śmierci koni łykawych z powodu kolki – uważają, że to łykawość powoduje kolkę. Inni, jak dr Seabra, podejrzewają, że zarówno kolka, jak i łykawość mają wspólne źródło, takie jak stres i dieta. „Czynniki związane z zarządzaniem najprawdopodobniej powodują oba te problemy” – mówi Seabra.

7. Łykawość wiąże się z większą wrażliwością na dotyk i różnymi stylami uczenia się.

Niektórzy badacze podejrzewają, że łykawość może mieć związek z osobowością koni i sposobem, w jaki odbierają one sytuacje stresowe. Aby to sprawdzić, dr Sabrina Briefer i jej zespół przeprowadzili testy osobowości u 19 koni łykawych i 18 koni bez tej stereotypii w Szwajcarii. Nie znaleziono istotnych różnic w ciekawości, strachliwości ani reaktywności wobec ludzi lub innych koni.

W innym badaniu potwierdzono, że konie łykawe szybciej uczą się prostych zadań polegających na skojarzeniu bodźca z reakcją, np. dotknięcia karty w celu zdobycia nagrody w postaci jedzenia. Jednak potrzebują więcej czasu niż konie bez stereotypii, aby przestać podejmować próbę zdobycia nagrody, nawet gdy dotykanie karty przestaje przynosić efekty. Sugeruje to, że konie te wykazują „przyspieszone formowanie nawyków”, co potwierdził zespół badaczy z Wielkiej Brytanii.

Łykawe konie były również znacznie bardziej reaktywne na dotyk delikatnym włóknem, co mierzy wrażliwość dotykową. Może to wynikać z ich zmienionej struktury mózgu, która czyni je bardziej wrażliwymi. Alternatywnie może to być odbicie ich ogólnej osobowości, która predysponuje je do większej wrażliwości, a tym samym do rozwinięcia stereotypii w odpowiedzi na chroniczny stres.

W nowszym badaniu Briefer i jej współpracownicy odkryli, że zarówno konie łykawe, jak i te bez stereotypii równie dobrze radziły sobie z nauką obchodzenia przeszkód, aby dotrzeć do jedzenia – nawet gdy lokalizacja jedzenia zmieniała się i konie musiały uczyć się od nowa. Możliwe, że konie łykawe osiągały dobre wyniki, ponieważ podczas tych zadań pozwalano im na łykanie – i wiele z nich robiło to, gdy wydawały się „zfrustrowane” – zauważa badaczka. Ponieważ łykawość wiąże się z obniżonym poziomem kortyzolu, naukowcy podejrzewają, że konie te mogły być mniej zestresowane, co mogło sprzyjać lepszej zdolności uczenia się.

Te odkrycia podważają wcześniejsze przekonania, że konie łykawe mają ograniczone zdolności poznawcze – dodaje dr Katherine Houpt.

W jednym z badań naukowcy odkryli, że konie łykawe były znacząco bardziej reaktywne na dotyk, co być może wynikało z ich zmienionej struktury mózgu, która uczyniła je bardziej wrażliwymi. | Getty Images

8. Produkty takie jak obroże „łykawki” przeciwdziałające łykaniu i spowalniacze karmienia mogą być rozwiązaniem niskostresowym.

Ponieważ łykawość jest mechanizmem radzenia sobie ze stresem, nie wszyscy badacze zgadzają się, że należy ją całkowicie eliminować. Aby jednak uniknąć potencjalnych zagrożeń zdrowotnych, właściciele powinni dążyć do zmniejszenia jej częstotliwości – tam, gdzie jest to etycznie możliwe – podkreślają eksperci.

Najlepszym rozwiązaniem jest usunięcie stresorów wywołujących stereotypię, zwłaszcza poprzez zapewnienie koniom dużej ilości paszy objętościowej, wolnego czasu na zewnątrz, kontaktu z innymi końmi oraz mniej gwałtownego odstawiania od klaczy – sugeruje dr Seabra. Jeśli jednak nie jest to możliwe lub łykawość jest tak głęboko zakorzeniona, że konie nie przestają jej przejawiać, właściciele mogą rozważyć stosowanie sprzętu przeciwdziałającego łykawości.

W swoich badaniach dr Houpt odkryła, że obroże przeciwdziałające łykawości nie powodowały stresu u koni badanych – choć może to wynikać z tego, że zwierzęta po prostu przyzwyczaiły się do ich noszenia przez lata. Badania wykazały również, że zabawka „tongue twister” z kulką o słodkim smaku skutecznie zmniejszała częstotliwość łykawości, ponieważ konie były zajęte lizaniem zabawki.

Włoscy naukowcy zaobserwowali, że konie łykawe spędzały znacząco mniej czasu na łykaniu, gdy otrzymywały paszę treściwą lub siano w podajnikach spowalniających karmienie. Zespół Seabry prowadzi obecnie badania nad porównaniem różnych modeli podajników siana i ich korzystnego wpływu na zachowanie koni.

Najlepszym scenariuszem jest jednak zapobieganie rozwojowi stereotypii poprzez zapewnienie odpowiednich warunków bytowych od najwcześniejszych etapów życia – podsumowuje Seabra. „Ponieważ kiedy już się rozwinie, konie będą to prawdopodobnie robiły przez resztę życia, zwłaszcza w sytuacjach stresowych lub lękowych” – wyjaśnia.

9. Łykawość niemal całkowicie ustąpiła u konia leczonego CBD.

Kannabidiol (CBD) to związek działający na ośrodkowy układ nerwowy. Ponieważ łykawość wiąże się z mózgiem i dopaminą, włoscy naukowcy podejrzewali, że CBD może łagodzić intensywność tej stereotypii. Zastosowali więc standardową dawkę CBD codziennie u 22-letniej klaczy, która łykawość przejawiała przez 15 godzin dziennie, miała słabą kondycję ciała i niską jakość sierści.

Po 30 dniach leczenia klacz łykała mniej niż godzinę dziennie, poprawiła swoją kondycję o dwa punkty w skali BCS i zyskała „błyszczącą i jedwabistą” sierść. Naukowcy podejrzewają, że CBD może wpływać na receptory serotoninowe i dopaminowe w mózgu, a także redukować lęk i tym samym zmniejszać potrzebę łykania.

Chociaż produkty lecznicze na bazie konopi nie są obecnie dopuszczone do stosowania u zwierząt w Unii Europejskiej ani Ameryce Północnej, pewne leki przeznaczone dla ludzi mogą być czasami stosowane u zwierząt w szczególnych sytuacjach za zgodą weterynarza – wyjaśniają naukowcy.


10. Łykawość nie jest zachowaniem, którego konie uczą się od innych koni.

Jednym z powszechnych błędnych przekonań na temat łykawości jest to, że konie uczą się jej, obserwując inne konie – podkreślają eksperci. Jak dotąd nie ma dowodów, które by to potwierdzały.

Przeciwnie, badacze odnotowali anegdotycznie, że konie nie uczą się łykawości od siebie nawzajem.

„Za każdym razem, gdy prowadzę wykłady, proszę ludzi, aby podnieśli ręce, jeśli mają konia łykawego” – mówi dr Houpt. „A potem pytam: 'Ilu z was miało drugiego konia, który nie łykał, a potem zaczął to robić w towarzystwie tego pierwszego?’ Zazwyczaj zgłasza się jedna osoba na całą salę.”

Wierzenie, że łykawość jest zachowaniem nabywanym społecznie, może prowadzić do poważnych problemów dobrostanowych, ponieważ takie konie są izolowane, aby „zapobiec rozprzestrzenianiu się” zachowania – wyjaśnia badaczka. „Oczywiście izolacja jest stresująca” – podkreśla. „Ludzie muszą zrozumieć, że konie nie uczą się tego od siebie nawzajem.”

To przekonanie mówi więcej o ludziach niż o koniach – dodaje dr Briefer Freymond. „Jeśli w jednej stajni jest kilka koni łykawych, należy się zastanowić, co dzieje się w zarządzaniu.”


Wnioski

Łykawość pozostaje dynamicznie rozwijającym się obszarem badań nad zachowaniem koni. W miarę postępów naukowców ich uwaga skupia się coraz bardziej na problemach związanych z dobrostanem, które wywołują stereotypię, oraz tych wynikających z naszego postrzegania i zarządzania tym zjawiskiem. Rozumiejąc, że konie nie mogą przestać łykać po rozpoczęciu tego zachowania, że nie jest to odzwierciedlenie ich zdolności poznawczych, a rozwój łykawości jest prawdopodobnie efektem naszych własnych decyzji zarządczych, możemy zacząć zmniejszać jej występowanie. „Najlepszym podejściem jest pozwolić koniowi być koniem” – mówi dr Seabra. „Ale ludzie często nie dostrzegają, że ich konie cierpią. Musimy zmienić sposób myślenia.”

Christa Lesté-Lasserre, MA
Zafascynowana końmi i nauką od czasów, gdy jeździła na swoim pierwszym kucyku szetlandzkim w Teksasie, Christa Lesté-Lasserre pisze o badaniach naukowych, które przyczyniają się do lepszego zrozumienia wszystkich gatunków koniowatych. Po ukończeniu studiów licencjackich z zakresu nauk ścisłych, dziennikarstwa i literatury, zdobyła tytuł magistra kreatywnego pisania. Obecnie mieszka we Francji i stara się ukazać najbardziej fascynujące aspekty nauki o koniach – historie, które ta nauka tworzy.

LINK DO ARTYKUŁU